Gry planszowe to nie tylko pionki, karty i instrukcje grubości powieści fantasy. To także emocje, rodzinne legendy i sytuacje, które powtarzają się z niemal matematyczną precyzją. W beGame lubimy liczby – szczególnie te, które trafnie opisują planszówkową rzeczywistość.
Poniżej kilka statystyk, które brzmią jak żart, ale każdy gracz wie, że są zaskakująco prawdziwe.
„Zagrajmy szybko jedną rundkę”
92% rodzin wyciąga gry planszowe z hasłem: „zagrajmy szybko jedną rundkę”.
Ta jedna runda niemal zawsze trwa dłużej, niż zakładano, ponieważ 78% „szybkich gier” trwa dłużej niż lepienie pierogów. A to już coś.
Instrukcja – największy przeciwnik przy stole
65% instrukcji jest czytanych na głos… i tak nikt nie słucha.
83% graczy mówi „już kumam zasady” po pierwszym ruchu, co bardzo często okazuje się nieprawdą.
71% sporów przy stole dotyczy zasad, a nie samej gry.
57% świątecznych konfliktów zaczyna się od słów: „w instrukcji jest inaczej”.
Instrukcja w grach planszowych rzadko pełni funkcję poradnika. Częściej staje się źródłem napięcia.
Zaginione pionki i pudełka bez szans na domknięcie
59% pionków ginie między kanapą a choinką.
90% pudełek po grze nigdy nie jest zamykanych tak, jak było fabrycznie.
To właśnie dlatego niemal każda kolekcja gier planszowych ma jedno pudełko, które „już zawsze będzie trochę niekompletne”.
Rywalizacja, której nikt nie planował
81% graczy twierdzi, że „nie jest rywalizacyjny”, po czym w kluczowym momencie oskarża innych o oszustwo.
100% rodzin ma jedną osobę, która zawsze wygrywa – oraz jedną, która zawsze się obraża.
Gry planszowe łączą ludzi. Czasami również wystawiają na próbę długoletnie znajomości.
Matematyka, strategia i losowość
74% dzieci nagle doskonale rozumie matematykę, gdy chodzi o liczenie punktów.
1 na 3 osoby próbuje grać „strategicznie”, mimo że dana gra opiera się głównie na losowości.
66% kart jest tasowanych w sposób „profesjonalny”, czyli zupełnie przypadkowy.
Mimo to każdy jest przekonany, że jego sposób tasowania jest najlepszy.
„Dokończymy jutro”
48% gier planszowych kończy się zdaniem: „dobra, dograjmy jutro”.
Statystyki pokazują, że to jutro zazwyczaj nigdy nie nadchodzi.
Dlaczego kochamy gry planszowe?
Bo gry planszowe to coś więcej niż rozgrywka. To wspólny czas, rozmowy, śmiech, drobne kłótnie i historie, które wracają przy każdym kolejnym spotkaniu przy stole.
W beGame wierzymy, że właśnie te niedoskonałości sprawiają, że planszówki są tak dobre.
Życzymy Wam stołu zawsze pełnego graczy, zasad bez kłótni (albo z bardzo krótkimi), rzutów kością dokładnie takich, jakich potrzebujecie, i gier planszowych, które kończą się śmiechem — nawet jeśli ktoś znów wygrał. Niech każda partia będzie pretekstem do wspólnego czasu.



































































